środa, 26 stycznia 2011
julio cortazar - ośmiościan
nie powinnam czytać dziwnych książek gdy jestem nie do końca ogarnięta w głowie, bo wcale mi nie pomagają a wprost przeciwnie, wzmagają moje paranoje (literatura kobieca rozwiązaniem?:P). z całego zbiorku ośmiu, jak już sugeruje tytuł, opowiadań, zapamiętałam głównie to o umierającym w szpitalu kolesiu wyobrażającym sobie życie swojej żony/kobiety po jego śmierci, o przerażającym białym koniu chcącym wedrzeć się do domu (konie mnie przerażają) i o rękach nie dających się kontrolować i macających innych ludzi. jakieś takie niezbyt pozytywne wydały mi się i raczej powinnam je czytać może latem, chociaż jak dłużej o nich myślę to bardziej do mnie przemawiają. na pewno nie skończę z panem c. na tej książeczce.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz