poniedziałek, 2 stycznia 2012

tom holt - przenośne drzwi

gdyby nie osobista rekomendacja kumpla nie sięgnęłabym po tą książkę, bo jej ciągłe porównywanie do pratchettów odrzuca mnie z wielką siłą. fakt mają cechy wspólne - angielskość, fantastyczność i humor, ale to tyle. historia osadzona jest w naszej rzeczywistość (jeśli w ogóle można używać tego słowa ;)) tylko świat ma drugie dno. nie będę tu opisywać fabuły, bo ma być zaskakująca, powiem tylko że w na pozór zwyczajnej firmie pojawia się magia i złośliwe fantastyczne stwory. pan autor stosuje dużo niespodziewanych zwrotów akcji związanych z ujawnianiem kolejnych tajemnic drugiego świata, niektóre są zabawne, niektóre nieco przerażające, ale zwykle zaskakujące. przenośne drzwi to pierwsza część trylogii i podobno najmniej dziwna, będę więc polować na kolejne tomy (a miałam już nie pakować się w serie ehhh, na razie dzielnie opieram się nowemu martinowi :P).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz