czwartek, 19 stycznia 2012

james white - szpital kosmiczny

zbiór opowiadań science fiction o (zaskoczenie) kosmicznym szpitalu leczącym wszystkie znane rasy. różne organizmy mają różne wymagania dotyczące atmosfery ciśnienia i pożywienia, szpital zapewnia nie tylko warunki odpowiednie dla każdego ale też fachową opiekę medyczną personelu (również wielorasowego) doskonale znającego fizjologię poszczególnych pacjentów dzięki wgrywanym do mózgu hipnotaśmom. kontakty międzyrasowe odbywają się za pomocą autotranslatorów, jednak nie wszystkie niuanse wypowiedzi są możliwe do przekazania, co jest źródłem (zabawnych dla mnie) nieporozumień pomiędzy osobnikami o różnych sposobach postrzegania rzeczywistości.
ogólna sytuacja w przyszłości jest tylko zarysowana delikatnie, to dopiero pierwszy tom cyklu, zapewne rozwijane to jest w kolejnych.
podchodziłam do tej książki ostrożnie, nie jestem jakąś fanatyczką science fiction, jednak zostałam pozytywnie zaskoczona (nawet zdziwiłam się że powieść została napisana na początku lat 60). bardzo podoba mi się głęboki humanizm i tolerancja jakimi przesiąknięta jest atmosfera szpitala pomagającego każdemu niezależnie od pochodzenia a do pacjentów podchodzi się z życzliwością i poświęceniem nawet jeśli są niemili (ehh marzenia petenta polskiej służby zdrowia :P). trochę mi się to kojarzy z opowieściami o pilocie pirxie, chociaż tutaj jest mniej filozofowania a więcej prostej rozrywki :P. proszę mnie źle nie zrozumieć, prosta nie znaczy gorsza :)

4 komentarze:

  1. Trudno mi się ustosunkować do książek science fiction, mam mieszane uczucia. Może w końcu zbiór tych opowiadań mnie przekona.

    OdpowiedzUsuń
  2. proponuję spróbować, to nie jest do końca takie typowe scifi, mniej strzelania i podboju kosmosu, więcej psychologii i zrozumienia dla nieziemców ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam na liście "do przeczytania" już od dłuższego czasu. A im jestem starsza tym chętniej sięgam po sci-fi, zamiast fantasy. Ponoć to normalne ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. wydaje mi się że fantasy jest trochę mniej odkrywcze, sci-fi daje większe pole do popisu wyobraźni autora. oczywiście wyjątki się zdarzają w obu gatunkach :)

    OdpowiedzUsuń