wtorek, 7 września 2010

witold michałowski - tajemnica ossendowskiego

hmm to chyba miała być biografia. czytałam kiedyś książkę pana ossendowskiego przez kraj ludzi, bogów i zwierząt i mimo, że miałam do niej pewne zastrzeżenia, zainteresował mnie jej autor, który po rewolucji w rosji włóczył się po syberii i mongolii uciekając przed komunistami i w zasadzie nie wiadomo co robiąc. podejrzewa się że mógł być jakimś szpiegiem, kumplem słynnego barona ungerna albo jeszcze kimś innym, w każdym razie udało mu się przyjechać do polski i został słynnym na całym świecie pisarzem oraz podróżnikiem. miał interesujące życie, czego nie można powiedzieć o książce tajemnica ossendowskiego. jest przede wszystkim chaotyczna, nie wiadomo o co chodzi, poajwiają się jacyś ludzie, znikają, rozdziały są jakoś nieprzemyślanie skonstruowane. rozumiem że zabieg nieliniowości akcji czyni książkę ciekawszą ale raczej nie biografię :P. poza tym najciekawszy według mnie okres życia ossendowskiego czyli jego mongolska przeprawa, został bardzo marnie opisany. podejrzewam, że trudno znaleźć jakiekolwiek źródła na ten temat. no ale w zamian dostajemy szczegółowy wykaz długów bohatera w przedwojennej warszawie i historię jego korespondencji z jakimś francuskim producentem filmowym.
nie mówię, że ta książka jest zupełnie bezwartościowa, bo to nieprawda. ossendowski był zamieszany w przedrewolucyjną aferę fałszowania dokumentów szpiegowskich, bardzo dużo podróżował (można sobie porównać jego afrykańskie safari z wyprawą pana nowaka na rowerze, to mniej więcej w podobnym okresie miało miejsce), zyskał międzynarodową sławę i tłumaczono go na bardzo wiele języków. mimo to wpadł w po poważne długi i pisał sępiące listy do różnych osobistości opisując jako to okradli mu żonę z biżuterii i musi wykarmić biednych siostrzeńców, których nie miał. naprawdę wiele się działo w jego życiu i gdyby ktoś napisał jego dobrą biografię to ja chętnie zakupię :P.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz