poniedziałek, 14 listopada 2011

aglaja veteranyi - regał ostatnich tchnień

trudno mi cokolwiek napisać sensownego o tej książce, to krótki ale intensywny strumień świadomości narratorki w obliczu umierania ciotki. opisy szpitala, choroby i pośmiertnych rytuałów, ale też pełno dygresji, wspomnień i obrazów przeszłości (cyrkowa rodzina, imigranci z rumunii w sztywnej szwajcarii, krewni żywi i martwi kręcą się po stronach). w zasadzie żadnej akcji ale dużo emocji. czyta się szybko, choć wcale nie łatwo, a jak ktoś jest zwolennikiem konkretów literackich, to raczej regał do niego nie przemówi.
oddam tutaj :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz