wtorek, 3 kwietnia 2012

stanisław lem - bajki robotów

jestem pod wrażeniem i naprawdę nie wiem dlaczego wcześniej nie czytałam robotowych bajek. toż to powinno być w lekturach zamiast tego nudnego pirxa (ok nie wiem jak teraz wygląda lekturowa sytuacja w podstawówce, pamiętam tylko że system edukacyjny bardzo mnie zraził do lema opowiadaniem test i porażkowym filmem na podstawie innego opowiadania. roboty by mi się bardzo spodobały). mimo że jestem duża to nieograniczone przestrzenie kosmiczne i zamieszkujące je maszyny przemówiły mi do wyobraźni chociaż zwykle bajek nie lubię bo mnie konwencja męczy. tu jednak jest odświeżająca i zaskakująca a i historie są bardzo lemowe zwykle z drugim a może i trzecim dnem (niby tylko roboty tłuką się gdzieś w odległych przestrzeniach a człowiek się zastanawia :P).

4 komentarze:

  1. Bardzo dobrze, że system edukacji zignorował Lema(najbardziej rozpoznawalnego polskiego pisarza w świecie...) i fantastykę w ogólności, bo dzięki temu sam odnalazłem Pirxa (książkowego i filmowego) i byłem zachwycony (filmem, z racji antyefektów specjalnych, nieco mniej).

    OdpowiedzUsuń
  2. szczęściarz, ja musiałam się przezwyciężać ;) a lem rządzi

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyka Lema już się zakurzyła i pordzewiała, ale dzięki temu zyskała na klimacie :>

    OdpowiedzUsuń
  4. bez przesady z tym rdzewieniem ;) całkiem nieźle się trzyma

    OdpowiedzUsuń